czwartek, 18 października 2012

Wywiad: Pytanie ostatnie

 Znowu coś filozoficznego. "Wywiad" jest wstawiany od tyłu. Nawiązuje to Percy'ego. No ale jak zwykle interpretacja tego należy do was...


************


- Jakie jest Twoje marzenie?
- Moje marzenie? Nikt nie ma "swoich" marzeń. Ma tylko wyobrażenia. Wyobrażenia, których może doświadczyć, zobaczyć, dotknąć, usłyszeć...
"Moim" marzeniem jest byś człowiekiem. Prawdziwym człowiekiem, który czuje, płacze i traci.
Powiesz mi przecież, że nie widzę, prawda? Ja widzę. Widzę światło. To światło ma wiele kolorów. Kolory te układają się w kształty. Raz zobaczyłam białego mężczyznę w kaszkiecie. Siedział na obrotowym, czerwonym krześle. Zadawał pytania, a w dłoni trzymał mikrofon. Co jakiś czas zerkał na zegarek. W pewnej chwili, zamiast słuchać, to na niego spojrzał. Wskazywał... mhm... Dziesiątą dwadzieścia. Kiedy zrozumiał coś bardzo ważnego, położył dłoń na moim ramieniu...
- Eee... Ja... ale...
- Nie plącz się tak. Widzę inaczej niż wy. Propos "mojego" marzenia. Jest smutne, gorzkie i ciężkie. Ma w sobie tylko porażki. Tak... "Moim" marzeniem jest w końcu umrzeć. Bo ja nigdy nie umrę. Szkoda. Nie chcę być bogiem. A tym bardziej boginią strachu. Chcę zobaczyć tą jasność, która spowije każdego z was, prócz mnie. Ale jej nie zobaczę. Moje dzieci ją zobaczą, ale nie ja. Żegnaj. Koniec wywiadu. I nie płacz. Ciesz się, że możesz zakończyć to życie i rozpocząć nowe - w Hadesie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz